Kryzys w Polsce

Serena

czyli jak objawia się kryzys w Polsce.
temat ostatnio modny wśród media + polityków.

DISCOPARTY

Hmm. Ciekawy temat. Smile

Moim zdaniem wgl się nie objawia. Ja tego jakoś nie czuję.

Callie.

powiem tak:
jakoś nie zauważyłam żeby młodzież odczuwała kryzys ^.^

Lizzie

Ja również nie odczuwam.

Serena

powiem tak.
- ludzie obcinają, nie zaczynają nowych kredytów, nie kupują nowych domów w innych walutach
- spada kurs polskiego złotego
- oszczędność w polskiej gospodarce
- małe premie.

to wszystko oczywiście, mowi, iz kryzysu nie ma.
może go i nie odczuwacie mocno, ale jest.

i nie pisać, że się nie pokazuje, bo się pokazuje.

Benzedrine

kryzys jeszcze do nas nei doszedł. Ale niestety to kwestia czasu. Mam rodizne mieszkającą u naszychzachodnich sąsiadów i podobnie w Niemczech masowo ludzi zwalniają, wszystko drożeje, mało płacą,kredytów nie dają, a jeśli dają Ci prace to do emerytury mussz pracować dłużej niż w Polsce.
Nie ma to jak urodzić się w czasach kryzysu, nie?;P

Serena

no to bardzo niefajnie mają, Benz.
anyway, kryzys sux.

madison.

Zwalniają z zakładów pracy ostatnio teeż .
No , ale młodzież raczej nie odczuwa .

Benzedrine

jak też młodzież mogłaby to odcuzć? Jak większość z nas nie pracuje ani nic takiego nie robi, by to odczuć...

Lizzie

Ja bym tam sobie chciała podorabiać, ale chyba nie można zatrudniać osób w moim wieku... z resztą co miałabym robić...W sumie mogłabym nawet pilnować dzieciaków byleby mieć własna kasę i byleby ją potem móc spożytkować bez żadnych ograniczeń.
Co do kryzysu. wiem, ze mowa o PL... Ale tak mi sie przypomniało.
Paris Hilton podobno che wspomóc Amerykę robiąc codziennie duże zakupy...
Laughing

Serena

też to czytalam, Liz.
nie ma jak pomoc swojemu kraju.

w każdym razie od 16 Cię zatrudnią, od młodszego na lewo.

Benzedrine

do ultoek jużzatrudniają 12 latków z tego co wiem:P Kolega fajną kase na tym zarobił po szkole, tylko wiadomo - jedni płacą więcej, jedni mniej.

Lizzie

Tylko ja nawet nie wiem do kogo isc i mu roznosic te ulotki ;//

Serena

najlepiej nie sama, Lizzie.
lepiej się wybrać z koleżanką i nie jechać komuś, kto zaproponuje podwożenie. najlepiej samemu wybrać pole do pracy. chociaż, czasami nie ma wyboru. pytaj ldzi w sklepach, czy za drobną opłatą nie rozniesiesz im ulotek. na pewno nie wszyscy się zgodzą.
i czasami musisz uważać na pieniądze.

Benzedrine

albo idz z jakas starsza koleżanką, która jest wyszczekana;))