na Tak czy na NIE ?

Malutka · Wysłany: Śro 19:03, 18 Mar 2009 Temat postu: na Tak czy na NIE ?

Co wam pasuje i nie pasuje w waszej szkole/klasie ?

--------------------------------------------------------------

Zacznę może od wprowadzenia, choć ostrzegam jest tego strasznie dużo.

Moja klasa to najgorsze zj*by wszechświata. Nie ma dnia, w którym posiedzieliby chociaż 3 minuty w idealnej ciszy i wszyscy pracowali na lekcji. Ogólnie każdy nauczyciel jest wyzywany, kiedy tylko pokaże się im na oczy, komentarze są na porządku dziennym, śmiechy i chichy w czasie, w którym Ty na serio chcesz się zająć lekcją. Uważam, że za dużo sobie pozwalają wyrażając się do nauczyciela per "Ty" albo mówiąc do niego w ten sposób: "Morda, psie !". Drażni mnie takie zachowanie i żenuje. A spróbuj się tylko odezwać ! Odpowiedzą Ci BARDZO na poziomie: "Wyjebać Ci ?!". I oczywiście wszystkich dokoła śmieszy ten ulicowy tekst. Pojadą po Tobie jak po stoku bez najmniejszych przeszkód i świętego spokoju jak nie dostałeś tak nie dostaniesz. Nasza średnia z chemii ? Z samego przedmiotu ? 0,825 ! Pfff... Śmiech na sali. Od góry do dołu same pały. Gdyby dzisiaj kończył się semestr, wszyscy siedzieliby z przedmiotu. Klasa do pogadania fajna, na wycieczki, do załatwiania "klasowych" spraw, wygadana, etc. Ale na lekcjach panuje nieład, aż trudno się skoncentrować. Nie ma warunków do nauki ! Nieraz ok, powiedzą coś śmiesznego, z czego można się pośmiać, ale potem dla kogoś dla kogo najwyższą ambicją nie jest TRÓJA, zaczyna się to robić męczące. Po jakimś czasie, człowiek inteligentny nie ma zamiaru kopać rowów w przyszłości, ale wziąć się do nauki i robić coś sensownego. Nauczyciel czasami nie potrafi sobie poradzić, kiedy napiera na niego połowa klasy. Dyrektor to sprawa powierzchowna. Wezwie rodziców, a rodzice jak to rodzice - nic nie zrobią w tej sprawie [jak zwykle].

Rozwiązanie doszło jedno -10h społecznych za 1 przewinienie (mycie toalet, sprzątanie klas, wynoszenie śmieci, etc.)

Jednak ostatnio mam szczerze, realne wrażenie, które podpowiada mi, że większość naszego społeczeństwa, to po prostu PROSTAKI. Przez duże "P".

L I O N · Wysłany: Śro 20:26, 18 Mar 2009 Temat postu:

Cóż, miałam taką samą sytuację w secondary school, dwa lata temu miałam taką zrytą klasę. Nigdy nie mogliśmy zrobić niczego razem gdyż większośc osób nie zadawała się albo z kujonami, albo znowu z dziwkami, albo znowu z lamusami którzy sie popisują. Także wagary czy tez coś w tym stylu nigdy nie miały miejsca. Zresztą nie będę mówiła co tutaj robili, bo to prawie to samo co u Ciebie, tyko czasami dodawali jeszcze "motherfucker" albo "fuck you" -.- Zero szacunku. Nie powiem, zdarzyło mi przeklnąć do nauczyciela, ale to zawsze po PL. Jakoś nie potrafiłabym przeklnąc do nauczyciela po angielsku -.-

Teraz klase mam nie lepszą: jeden chłopak się cały czas gapi i spoźnia na lekcje i wymysla coraz to nowsze wymówiki, typu "zgubiłem portfel" lub "zgubiłem coś tam" Neutral

Jeszcze inny co chwilę się kłuci z nauczycielem, że niby nauczyciel go nie słucha i on czuje się niedoceniany. Jedna panna ma problemy takie, że ona zadaje 96768766 pytań, a nauczyciel jej odpowiada tylko na jedno -.- Żal mi takich ludzi.

Co lubię w mojej szkole?
1. Tok nauczania. Nie jest tak jak w PL. Nauczyciele sa wyluzowani, atmosfera na lekcji jest bardzo luźna. Nie mówi się do nauczyciela "proszę pana", "profesorze" czy jakoś tak, mówi się poprostu po imieniu Smile

2. Dużo wycieczek i wypadów kalsowych: do kina, kręgle, lodowisko, paintball, studia filmowego & nagraniowego, do radia itp.
3. Różnorodność etniczna (azjaci, afroamerykanie, pakistańczycy, polacy xD, jamajczycy <3 i wiele innych narodowości)
4. Podoba mi się jeszcze to, że jak jest ciepło to wszyscy na przerwach wychodza na zewnątrz i siadają na trawie w kołeczkach i rozmawiają, grają itp. W Polsce nigdy czegoś takiego nie widziałam.
+ mozna obejrzec trening cheerleaderek (chociaż to rzadkość xD).

Malutka · Wysłany: Śro 20:34, 18 Mar 2009 Temat postu:

Nie uważam siebie za nie wiadomo jakiego kujona albo królewnę na grochu, po prostu uważam, że takie zachowania są głupie, szczególnie dla popisu.

L I O N · Wysłany: Śro 20:46, 18 Mar 2009 Temat postu:

Hmm, a kto mówi, że jesteś kujonem czy kimś tam? Smile

Przeciez nikt tak o Tobie nie mówi Razz

Malutka · Wysłany: Śro 20:50, 18 Mar 2009 Temat postu:

Moja pierwsza wypowiedź włąśnie tak wygląda x) .

L I O N · Wysłany: Śro 21:00, 18 Mar 2009 Temat postu:

Hmm, ja jej tak nie odebrałam. Odebrałam ją raczej tak, że kierujesz te słowa w stronę kogoś innego- nie swoją. Smile

W sumie każdy ma w sobie trochę z kujona, tylko nie znalazł jeszcze tematu który by go dostatecznie zainspirował i zainteresował Smile

Malutka · Wysłany: Śro 21:06, 18 Mar 2009 Temat postu:

Dobra teoria x) . Może i masz rację x) . W zasadzie mam w planach potrząsnąć swoją klasą x) .

Lizzie · Wysłany: Czw 9:41, 19 Mar 2009 Temat postu:

Szczerze mówiąc nie wiem co tu napisać...
Ale tak.

LUBIĘ:
- W mojej szkole lubię to, że jest dużo wycieczek. Narty, Wrocław, kino, Mazury, obozy, baseny, aquaparki, Berlin... wszystko co tam chcesz. Poza tym uczniowie mają dobry kontakt z dyrektorem. Jeśli chcemy zorganizować wycieczkę z okazji Walentynek, idziemy do dyra i wszystko jest załatwione.

- Obchodzimy takie rzeczy jak Halloween, Dzień Kota i takie różne.
W takie dni jesteśmy częściowo zwolnieni z zajęć. Np. na Halloween wsyzscy się przebierali, były różne zabawy, oglądanie horrorów.

-żeglarstwo... W moim gimnazjum to chyba jedna z ważniejszych rzeczy po nauce.
Na prawdę fajnie jest siedzieć w słoneczny dzień na łódce i czuć wiatr we włosach, zamiast męczyć się w szkolnej ławce. Przy okazji na różnych obozach uczymy się jak sobie radzić na łódkach, w takich dosyć trudnych warunkach itp.

-Uczniowie. Jest nas tylko 60 osób na całą szkołę. Czyli jedna klasa na rocznik.
Nie ma żadnych korków na schodach, bo każda klasa ma osobne pomieszczenie.
Po prostu to nauczyciele do nas przychodzą a nie my do nich. Oprócz tego nie ma takiego dystansu między nami wszystkimi... Wszystkie klasy w jakiś sposób się ze sobą kumplują. Z każdym da się pogadać. Na lekcjach czasami są zabawne sytuacje, zdarza nam się zdenerwować nauczyciela czy coś, ale nie ma takiej patologii na totalu.

-Szafki, w których możemy trzymać swoje rzeczy. Kurtki, bluzy, ksiązki.
Wygodne ;p

-Wychowawca. Przede wszystkim to, że nie mówimy do niego 'PANIE KUBO',tylko po prostu po imieniu. Facet jest otwarty na nasze propozycje. Czasem nas opieprzy, ale ogólnie jest super ;p

-Pani Fiona... Angielka XD Ma z nami godzinę angielskiego.
Podczas niej uczymy sie poprawnej wymowy różnych słów,
poznajemy rzeczy inne niż tylko te, które przewiduje nasz materiał.
No i babka jest super. Ona prawie nas nie rozumie xD Czasami pokazujemy sobie różne rzeczy na migi. Często nas rozśmiesza xD

-Wygląd wewnętrzny. Nie odpadają żadne sufity, tynk się trzyma, w sumie mamy bardzo ładne w szkole. Każdy uczeń siedzi w osobnej ławce, przyłączamy się czasami na poszczególnych lekcjach. Czuję się tam tak jakoś bezpiecznie.

NIE LUBIĘ:
-przymusowych zbiórek żeglarskich. No bo sorry... Godzina na to, żeby sobie przede wszystkim pośpiewać?

-mundurki! Były tam jeszcze przed reformą Giertycha... No i nadal są.

-pani AK, gościu od techniki. Uważam, że ludzie, którzy kompletnie nie mają podejścia do uczniów, a przy tym są strasznie wredni nie powinni pracować w szkole.

Malutka · Wysłany: Czw 15:46, 19 Mar 2009 Temat postu:

Zazdroszczę Ci wszystkiego co lubisz <3 .

DISCOPARTY · Wysłany: Sob 15:59, 28 Mar 2009 Temat postu:

W mojej szkole na plus:
- dość duży trawnik przed szkołą. Jak jest ciepło to wychodzimy tam i rzucamy sobie piłką do tenisa, siedziemy na płocie lub na trawie i gadamy.
- szkoła jest mała (tylko 6 sal z czego 2 zajmuje podstawówka) i ładnie urządzona
- na korytarzu stoją 2 automaty z zimną i ciepłą wodą (więc bez problemu można sobie zdrobić chińską zupkę)
- mamy szafki (po 2 osoby w każdej, moja i mojej przyjaciółk jest obklejona naklejkami i zdjęciami modelek, naszych ulubioych zespołów, grafikami...)
- dużo ciekawych zajęć pozalekcyjnych
- co miesiąc jeździmy na basen w ramach lekcji wfu.
- fajne wycieczki

Na minus:
- bardzo wymagający nauczyciele
- nauczyciele cały czas wmawiają naszej klasie, że się nie udzielamy i wgl jesteśmy aspołeczni (co nie jest prawdą)
- od niedawna zakaz wychodzenia poza teren szkoły
- togi, które nosimy na wyjścia
- w liceum na uczniów z naszej szkoły patrzy się inaczej (negatywnie)
- lekcje wfu.

Lizzie · Wysłany: Sob 22:07, 28 Mar 2009 Temat postu:

Dlaczego patrzą na was negatywnie?

DISCOPARTY · Wysłany: Nie 7:58, 29 Mar 2009 Temat postu:

Serio? To nie wiem. Może dlatego, że to jest jedyne prywatne gimnazjum w powiecie i to sprawia, że ludzie uważają je za coś magiczego czy coś w tym stylu. Wszystkim się wydaje, że tam chodzą albo kujony albo elita, która ma kasę, ale brak jej rozumu.

Kami

Ja mogę zacytować Liz Very Happy

I mamy godzinę basenu w tygodniu jako wf Very Happy

Malutka

Macie basen ?!

Cathy

Lubię:

Wychowawca. Czasami na nas krzyczy,gdy się szczególnie źle zachowujemy, ale zazwyczaj jest fajna i można z nią pogadać.Poza tym broni nas jak lew^^

W-f. W podstawówce mieliśmy jedną maleńką salę, a teraz mamy salę, halę, 2 boiska i stadion.

Uczniowie. Jest ich ponad 600, a ja lubię gdy w szkole jest dużo osóbek;)

Nauczyciele. Wszyscy fajni oprócz jednej czy tam dwóch osób.

Język Niemiecki. Mam super nauczycielkę, która świetnie wszystko wytłumaczy, a na lekcjach nigdy się nie nudzę.

Klasa. Lubię wszystkich, oprócz kilku jednostek, ale i tak w przyszłym roku się z nimi pożegnam.

Nie lubię:

Gościa od reli.Na każdej lekcji musi kogoś obrazić, ostatnio powiedział,że świadkowie jehowi to sekta;/

Nie dość,że moi rodzice pracują w tej szkole, to jeszcze mój tato jest dyrektorem.
Niestety nie mogłam pójść do innego gimnazjum, bo to jest jedyne publiczne w moim powiecie, a w prywatnym są ci sami nauczyciele co tutaj plus jacyś emeryci. A i 3 stówy za miesiąc. To ja dziękuję bardzo. Wolę już sobie coś kupić.
Oczywiście wszyscy nauczyciele mnie znają;/