Śmieszne sytuacje

Malutka

Rzeczywiście flak lekki Very Happy

No i widać ze ma nieświeży oddech Very Happy

DISCOPARTY

Ja tam go nie wącham. A to wieśniak jest i już.

Dzisiaj miał pretensje, że na zwolnieniu z wfu moja mama nie napisała, że bierze odpowiedzialność podczas mojej drogi ze szkoły do domu. Ja mu na to, że ja idę tylko na parking (który znajduje się - o zgrozo! - 50 m od mojej szkoły), a on na to, że go to nie obchodzi.

Idiota.

Malutka

haha mógł Cię odprowadzić Very Happy

DISCOPARTY

Żal się z czymś takim na ulicy pokazać.

Malutka

Też racja xD

L I O N

A mnie kiedyś do domu woźny odprowadzał, ha! Tzn. to było jakieś dwa lata temu. W Anglii w secondary school jest w holu Registration. Podchodzi się am przed lekcjami i przed każdą następną lekcji po przerwie. Sprawdzają tak obecnośc, i czy ktoś nie zwiał itp. itd. No i tam zazwyczaj sidzi facet albo baba, albo i facet i baba. Zależy jaki dzień. Ja żem trafiła na ten w którym był facet, tak sie źle czułam, że olaboga. Naprawdę, taka blada byłam i wgl. No i poszłam do nauczyciela i on mi powiedział żebym poszła o Registration i stamdąd zadzwoniła do domu. A że u mnie w domu nikogo nie było to ten facet co tam siedział poszedł do nauczyciela, a nauczyciel mu na to, żeby on mnie odprowadził. Ale jak to kurna... Ja mieszkałam jakąś dzielnice dalej. To jest 2-3 przystanki autobusowe ode mnie z domu do szkoły. Powiedziałam że nie trzeba ale sie uparli i musiał mnie odprowadzic. A on taaaki okropny, naprawdę. I jeszcze ze mną do domu wszedł, do kuchni mnie podprowadził i zaczął mi mówić, żebym uważała co jem (miałam coś z żołądkiem), co pije i wgl. Masakra. Myślałam, że mi jeszcze obiad zrobi, ale psozedł na całe szczęście. Kurde ale tak jakbyśmy busem nie mogli pojechać tylko na nogach xD Później się ze mnie pół szkoły śmiało, że ja z woźnym na boku kręcę -,-

Malutka

Haaa, tak mnie też odprowadzał Very Happy

. W podstawówce xD .

DISCOPARTY

Mnie ża]aden woźny nie odprowadzał, bo ja zawsze daleko od szkoły mieszkałam.
Ale współczuję.

Elenne

ja tekstów mam sporo Smile

nie wymyślałam tego, ani nigdzie nie znalazłam, po prostu miałam kiedyś fazę, by zapisywać Smile

jeżeli komuś chce się czytać to zapraszam.

wychowawczyni: za każdym razem jak się odwaracam, to cię widzę
historyk: stereotyp nie ma nic wspólnego z prawdem i fałszem
na fizyce: - K. chciałbyś być przyciągany przez S.? - znaczy... mnie już ktoś przyciąga
na polskim: - jak Werter umarł? - na śmierć
wychowawczyni: cały dzień cię było, a potem cię nie było
uczeń: Maryja porodziła syna i pozostała brzemienna
biolog: zauważ czyli rzuć gałami
biolog: mam na zapleczu dwa mózgi, moze przeszczepię?
biolog: idź, tylko nie olej tam deski; zaraz pójdę i sprawdzę
nie pamiętam jaki nauczyciel: kto nie wie może się walnąć pięścią w nos
fizyk: książka pod pachę i możecie popierdzielać do Honolulu
usłyszane na korytarzu: nawet w średniowieczu prawa dla rzymskich chłopów
tytuł klasowego filmu, który nie został zrealizowany: siedmiu zabitych walczy o życie
wychowawczyni: ja nie jestem takim artystką jakim wy
koleżanka z klasy: przeznaczeniem Ikara jest tonąć
polonistka: i zrobił chlup do wody
kolega z klasy: ksiądz Robak wpisał kod na nieśmierleność
wychowawczyni: proszę mnie natychmiast stąd opuścić
koleżanka z innej klasy: w huskich jest dużo Tarnobrzegów
rozmowa: - napisz mi wypracowanie o Izabeli Łęckiej - nie, bo nie czytałam 'Pana Tadeusza'
biolog: jak ktoś nie potrafi żreć, to niech je w piwnicy
na fizyce: - masz jedynke z fizyki? - nie - no to już masz
fizyk: zachowujesz się jak przymuł! nie jesteśmy w Afryce, w dżungli!
fizyl: dobrze, wreszcie wróciliśmy z Kamczatki!
katechetka: i piszą: "Duch Święty - gołąbek", a niektórzy piszą: "głąbek"
na religii: - Bóg nie ma czarnej listy! - pan Miczko ma
na fizyce: - szpaki odfruwają na zimę, Szpak? - tak, panie profesorze. - odfrunęły już? - myślę, że tak. - to ty przyleć na fizykę
fizyk: S. jest dobra do identyfikacji smrodu
na polskim: - dlaczego na Lajosa padła klątwa? - bo zgwałcił swojego brata
koleżanka z klasy: podmiot liryczny oczywiście jest podzielony na
zwrotki
polonistka: niech sobie idzie Homer powoli, był ślepy podobno, nie ma mu się co dziwić
pan od PO: terroryści uruchomili pompę (że nieby w szkole)
kolega do mnie: ja cię skądś znam... ty chodzisz ze mną do klasy!
kolezanka z klasy: proszę pani, można iść do ubikacji, bo sobie zapomniałam?

katarzynka

po skończonej lekcji mówimy do nauczyciela:
-"Do widzenia"
a pan odpowiada -"no jak to?, jutro do szkoły nie przyjdziecie?, mówcie "nara" albo w ogóle nie przychodźcie do szkoły !" - pan do informatyki (GIM)
''W tym roku w klasie maturalnej nie będziemy się bawić w żadne zaliczenia, wystarczy że będziecie chodzić i mieć strój'' - WF

Całowałaś się już kiedyś ? No to jesteś już po wstępie do nauki sztucznego oddychania..."
(po )

"Brak zeszytu - pała, niezmienione obuwie - pała, glupia mina - pała.... No to u pana XXX norma mamy wyrobioną teraz następny" )Histroia

Dyrektor

Jest aPEL I mówi teraz przechodzimy do najważniejszej sprawy której tak nie lubimy więc proszę nie spażniać mi się na lekcje po pałka pałka leci ;p
mówi ciąż o spóznianiu i mówi nie spażniać mi się drodzy Kochani bo ja nie lubię jak się spażniacie a cała szkoła w śmiech a on taki wzok na nauczycieli widać po cichu mówi no kurcze pieczone co jest ( apel udany on jest wogóle udany );D

Malutka

Ha ha ha ^^ 'Siedmiu zabitych walczy o życie' ;d powalające to jest.

Krzysztof na historii dyktuje notatkę:
- ... i w głąb...
Na to kumpel:
- Ty sam jesteś głąb ^.- .

Karolyn

A u nas pani od polskiego zawsze "eeeee...generalnie rzecz biorąc" "eeeemm..." xd

Elenne

ja bede miala ustny polski z pania, ktora co drugie slowo 'eee'.
masakra.
zanim zada mi pytanie, zapomne co mowila na poczatku o.o

AniiChan

Ostatnio pani od polskiego u nas do jednego chłopaka (bo jadł chipsy czy coś na lekcji)
- A może borygo? Bo po borygo się nie rzygo.
Cała klasa w smiech

Malutka

Hahaha ^^ No nie dziwne ;d